Tematem marcowych warsztatów były nici i włóczki. Ja swój warsztat przeprowadziłam dopiero w kwietniu i bardzo ale to bardzo pomogło mi przysłowie „kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata”. I będzie plecenie.
Chciałam do pomysłu zaangażować swoich synów i dzieci znajomych, ale chłopaki nie byli kompletnie zainteresowani. Mieli swój plan na niedzielne popołudnie. A my z Mariolką zabrałyśmy się do pracy. Zrobiłyśmy wiosenne plecione drzewka z włóczki.