Uwielbiamy Charliego i Lolę. Odkryliśmy ich dzięki telewizji i stacji CBeebies. Pewnego dnia naszą uwagę przykuła piękna animacja bajki o rodzeństwie, w którym Charlie jest starszym bratem, a o swojej siostrze mówi tak: „Lola to moja młodsza siostra. Jest jeszcze malutka i bardzo zabawna.” I tak jest, a do tego przysparza swojemu bratu mnóstwa kłopotów, jak to młodsza siostra.
Pierwsza książka, którą kupiłam nosiła tytuł „Najbardziej na całym świecie lubię śnieg”. Lola nie może się doczekać kiedy wreszcie spadnie pierwszy śnieg, a w ogóle to chciałaby żeby śnieg padał cały czas. Gdy wreszcie spada i Lola jest prze szczęśliwa i planuje, co ulepi, to następnego dnia okazuje się, że śnieg stopniał. I wtedy do akcji wkracza Charlie, chłopiec, który z ogromną cierpliwością, ale też wyobraźnią i radością tłumaczy świat swojej małej siostrzyczce. A tym razem stara się wyjaśnić Loli dlaczego śnieg nie może padać codziennie.
Pierwszego dnia czytałam Jasiowi tą część chyba z dwadzieścia razy, a on nauczył się jej na pamięć. „Czytał” ją swoim babciom deklamując słowo po słowie z przewracaniem stron w odpowiednim miejscu.
Kolejna część nosi tytuł „Ale to są przecież moje urodziny!” i opowiada o potwornym przyjęciu urodzinowym Charliego, na które zaprosił swoich kolegów i oczywiście Lolę. Młodsza siostra dokłada do organizacji i przebiegu przyjęcia swoje trzy grosze. Swoimi pomysłami doprowadza brata do szału.
W części pt.: „Rusza mi się ząb, ale nie chcę być szczerbata!” Charlie pomaga Loli zrozumieć dlaczego dzieciom najpierw ruszają się a potem wypadają zęby. Najpierw problemem jest strach przed byciem szczerbatą, a gdy Lola dowiaduje się o działalności wróżki zębuszki problemem staje się to, że ząb się kiwa i nie chce wylecieć. A gdy już wyleci i jest gotowy do schowania pod poduszkę to znika. Zaczynają się poszukiwania zaginionego mleczka kończące się niepowodzeniem i wielką rozpaczą, bo dziewczynka nie dostanie pieniążka i nie kupi sobie żyrafki. I znów sytuację opanowuje starszy brat, a jeśli chcecie się dowiedzieć jak musicie zajrzeć do książki.
Czwarta książka w naszej kolekcji nosi tytuł „Naprawdę niedobrze się czuję”. W tej części Lola zachorowała na grypę i Charlie próbuje ją rozweselić. Dziewczynce nic nie smakuje i nic, co do tej pory lubiła, nie sprawia jej radości. Starszy brat różnymi sposobami próbuje poprawić humor chorej siostrze. Przynosi jej różowe mleko do wypicia, kwiaty do powąchania, proponuje wspólne śpiewanie, a jednocześnie chce już iść do swojego przyjaciela Marka, z którym się umówił. Lola prosi go żeby z nią został za każdym razem gdy Charlie tylko wspomni o wyjściu. I w efekcie Charlie zaraża się od Loli. Następnego dnia Lola wkracza do pokoju mówiąc: „Nic się nie martw, Charlie, bo nie zostawię cię samego ani na jedną chwilę, dopóki zupełnie nie wyzdrowiejesz.”
Perypetie Charliego i Loli – kochającego się rodzeństwa, niezmiernie nas urzekły. Podobają nam się postaci stworzone przez brytyjską ilustratorkę Lauren Child oraz cała grafika w której autorka połączyła rysunek z fotografią. Stworzła charakterystyczny barwny świat od którego nie można oderwać wzroku.
Seria w zabawny i ciepły sposób porusza zwykłe, codzienne, ale jednocześnie bardzo istotne dla dzieci tematy, takie jak: choroba, pierwszy wypadający mleczak, opieka nad zwierzęciem, posiadanie wymyślonego przyjaciela, umiejętność dotrzymywania tajemnicy czy strach przed rozstaniem z rodzicami i tęsknota za nimi i wiele innych.
Polecamy gorąco serię o Charliem i Loli każdemu, kto ma rodzeństwo i starsze i młodsze, bo tutaj każdy znajdzie coś dla siebie i odnajdzie coś z siebie.
Wpis powstał w ramach IV edycji projektu Przygody z książką. Zapraszam do czytania recenzji fantastycznych książek uczestniczek projektu.
Książeczek nie czytałyśmy ale znamy to rodzeństwo z bajki 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To bardzo polecamy, bo są fantastyczne!!!
PolubieniePolubienie
Swego czasu notorycznie wypożyczaliśmy te książeczki w bibliotece. Do dziś, kiedy jesteśmy u dziadków i Tymek przypadkiem trafi na tę bajkę w tv ogląda z sentymentem:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja kupowałam, bo u nas w bibliotece niestety nie było, ale teraz są dla młodszego synka. Starszy Jaś też nadal lubi oglądać te bajki, a teraz czyta książki bratu 🙂
PolubieniePolubienie
Pingback: Przygody z książką 4 / Blogi w projekcie | Dzika Jabłoń
Ta seria wygląda trochę szalona! Zarówno w sposobie traktowania tematów, z którymi mierzy się autorka, jak i przez tę kolażową technikę ilustracji 😉 Nie znałam aż do teraz.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Justyna polecam Wam gorąco i książki i serial animowany. Są też książeczki z naklejkami. W lutowych Przygodach pisałam też o książeczce z tej serii z otwieranymi okienkami. My uwielbiamy!!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przeurocze są te opowieści, uwielbiamy je – także w wersji filmowej. A u nas ta zimowa część jako ostatnia się pojawiła, zawsze u kolegi dziewczyny prosiły o jej czytanie, zatem w końcu musiałyśmy nabyć własną;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba