Każda rodzina ma swoje tradycje związane z obchodzeniem Bożego Narodzenia. Poznajemy je i uczymy się ich żyjąc w naszych rodzinach i obserwując rodziców, dziadków i bliskich. Te tradycje zmieniają się wraz z pojawianiem się nowych członków rodziny. Zawsze uwielbiałam klimat i atmosferę panującą w moim rodzinnym domu związaną z tymi świętami. Wiele się zmieniło, gdy wyszłam za mąż, a jeszcze więcej wraz z pojawieniem się pierwszego syna. Zaczęliśmy tworzyć własne tradycje.
Tradycje to temat grudniowego wpisu w ramach projektu „Dziecko na warsztat”.
Jaś rósł, obserwował i uczestniczył we wszystkich zwykłych i niezwykłych wydarzeniach rodzinnych i wyciągał z nich swoje wnioski i pomysły. Gdy miał prawie sześć lat kupiłam wraz z jakąś gazetą bajkę na DVD pt. „Kajtuś czeka na święta”, w której Kajtuś w oczekiwaniu na Boże Nardodzenie, co wieczór otwierał okienko kalendarza adwentowego, a rodzice opowiadali mu o tradycjach świątecznych w różnych kulturach. Jasiowi tak spodobał się pomył kalendarza adwentowego, że poprosił mnie o swój.
Kalendarz adwentowy 2011
Lubię takie wyzwania. Nie pamiętam już skąd wzięłam pomysł na wykonanie, ale wykorzystałam do niego pudełka po lekarstwach. Obkleiłam je papierami ozdobnymi, numerki i dni tygodnia wycięłam ze starego kalendarza. Pudełeczka przykleiłam do dużego kartonu, do każdego włożyłam słodycza do zawieszenia na choince, drobną ozdobę i karteczkę z tytułem do przeczytania.
Szukałam w internecie odpowiedniej książki, która by zawierała wszystkie interesujące mnie informacje o zwyczajach i tradycjach bożonarodzeniowych, ale nie znalazłam. W sieci wyszukałam artykuły o naszych tradycjach związanych z Bożym Narodzeniem, o Adwencie i jego symbolach, o św. Mikołaju, choince, kartkach świątecznych, kolędach, opłatku, karpiu i innych. Wydrukowałam wszystko, zbindowałam i powstała nasza własna książka.
Udało mi się za to znaleźć piękną książkę Marka Kity „Wszyscy na Ciebie czekamy” przedstawiającą historię pochodzenia Jezusa. Cudna książka na czas oczekiwania przybliżająca ważnych proroków i postaci z Biblii związane z Jezusem.
Kalendarz adwentowy 2012
W kolejnym roku nie było wyjścia i musiałam zrobić nowy kalendarz, bo Jaś zaczął o niego pytać już w sierpniu. Ten w 2012 też powstał z pudelek po lekarstwach, ale tym razem zrobiła piramido-choinkę sklejając je ze sobą, malując na zielono i obklejając bibułą. Numerki wycięłam z ozdobnych papierów.
Do środka powkładałam znów słodycze do powieszenia na choince, drobne ozdoby i postaci z szopki z książki Marka Kity. Układaliśmy postaci przy grocie zrobionej z szarego papieru.
W 2012 roku zaczęliśmy też chodzić na Roraty. W parafii moich rodziców msze roratnie odbywały się wieczorem więc mogliśmy w nich uczestniczyć. Kupiliśmy metalowy lampion i z wielką radością, co wieczór szliśmy do kościoła, aby brać udział w tych magicznych nabożeństwach przygotowujących nas na Boże Narodzenie. Jaś na koniec skleił taką piękną gwiazdę z części, które dostawał na roratach.
Kalendarz adwentowy 2013
Pomysł na kalendarz 2013 znalazłam w sieci, ale zrobiłam go po swojemu. Wykorzystałam dużą gałąź, którą zainstalował mój mąż na trzech łańcuszkach (które zwisają z sufitu do dziś :)), owinęłam ją światełkami i powiesiłam 24 srebrne koperty z naklejonymi śnieżynkami wyciętymi z papierowych foremek do babeczek. W środku tym razem znalazły się zadania do wykonania na każdy dzień.
Tym razem dużo wcześniej zabrałam się za szukanie nowej książki do czytania w trakcie adwentu, znalazłam, ale był problem z jej kupieniem. Na szczęście udało się ją kupić na prywatnej aukcji. Ta książka to opowieść Josteina Gaardera pt. „Tajemnica Bożego Narodzenia”. Jej recenzję możecie przeczytać tutaj.
Kalendarz adwentowy 2014
Kolejny rok i kolejne wyzwanie, bo Oluś, mój drugi synek, miał już ponad 2 latka i był już bardzo ciekawy świata i tym razem musiałam uwzględnić także jego w kalendarzu adwentowym.
Pomysł na kalendarz znalazłam znów w niezawodnym Internecie. Do jego zrobienia wykorzystałam dużą deskę i mnóstwo papieru. Na deskę nakleiłam biały bristol, który imitował śnieg, z kolorowych papierów stworzyłam domki, które poprzyklejałam na śniegu tworząc z nich barwną kompozycję. Do każdych drzwi mój mąż wbił pinezki pełniące rolę klamek, na których zwiesiłam, dla Jasia, zeszłoroczne koperty z nowymi zadaniami, a dla Olusia nowe kolorowe z gwiazdkami.
Oluś w swoich kopertach miał bombki zrobione z zalaminowanych zdjęć, które przyklejał na kartonową choinkę. Były to nasze rodzinne świąteczno-adwentwowo-zimowe zdjęcia, które miały Olusiowi w prosty sposób prezentować nasze zwyczaje i tradycje świąteczne. Opis wykonania choinki znajdziecie tutaj.
Przez cały adwent uczestniczyliśmy w Roratach i nawet kilka razy był z nami Oluś. Chciałam znaleźć nową lekturę do czytania na czas adwentowego oczekiwania, ale Jaś znów chciał czytać „Tajemnicę Bożego Narodzenia”.
Kalendarz adwentowy 2015
Wszystkie dotychczasowe kalendarze wykonywałam sama w tajemnicy, bo miały być niespodzianką i za każdy razem były. Miny zaskoczenia i radości były dla mnie zawsze nagrodą i sprawiały mi co roku dużo radości. W tym roku jednak obawiałam się, że mogę nie zdążyć ze zrobieniem kalendarza i postanowiłam, że wykonamy go razem. Mój pomysł spodobał się chłopcom i dodali też swoje elementy.
Powstał kalendarz troszkę architektoniczny. Na dwóch twardych kartonach chłopcy stworzyli farbami zimowe krajobrazy, na które przykleiliśmy różne budynki wykonane z niezawodnych pudełkach po lekarstwach. Porozklejałam pudełka i posklejałam je „lewą” stroną, która jest biała i na niej mogliśmy rysować okna i drzwi. Wśród budynków były bloki, szkoła, kino, kościół, bank, mur z graffiti, a na 24 grudnia Jaś stworzył szopkę. Na koniec chłopcy ozdobili cały kalendarz brokatem.
W każdym budynku znalazły się słodycze do powieszenia na choince, postaci z naszej papierowej szopki i bomki Olusia.
Już nie mogę się doczekać, co wymyślimy w przyszłym roku.
Udało nam się stworzyć własne tradycje: kalendarz adwentowy z niespodziankami i zadaniami, wspólne wieczorne czytanie „Tajemnicy Bożego Narodzenia”, wspólne uczestniczenie w Roratach. Mam nadzieję, że te nasze tradycje będą nam towarzyszyć przez wiele kolejnych lat i chłopcy kiedyś w przyszłości będą z nostalgią i radością wspominać ten czas tworząc kalendarze adwentowe dla swoich dzieci.
Zapraszam Was na przegląd świątecznych tradycji u pozostałych uczestniczek projektu:
Przepiękny kalendarz w zimowej scenerii! I faktycznie, kalendarzowa tradycja adwentowa u Was się rozwija. My w tym roku debiutowaliśmy, ale już koduję w głowie pomysł na kolejny rok.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnóstwo świetnych pomysłów kalendarzowych (staż piękny, trzeba przyznać 😀 ) i bardzo piękne wykonanie. Przepiękny tegoroczny kalendarz, w którym widać zaangażowanie potomków i ich pracę, wyszło im popisowo 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pingback: Czary z papieru | MAMA AGA, sztuka i dzieciaki
Pingback: Wieniec adwentowy – zaczynamy przygotowania do świąt Bożego Narodzeniaa | MAMA AGA, sztuka i dzieciaki