Październik powoli się kończy zatem czas na drugi warsztat w ramach projektu „Dziecko na warsztat 3”. Tym razem tematem jest astronomia. Temat to bardzo obszerny i długo zastanawiałam się jak go ugryźć. Postanowiłam pójść za moimi dziećmi. Zainteresowanie kwestiami kosmosu pojawja się naturalnie wraz z rozwojem ciekawości dziecka i pytaniami o otaczający go świat. Najpierw pojawia się fascynacja księżycem, tym jak się zmienia, dlaczego mamy noc i dzień, co to są gwiazdy i dlaczego nie widzimy ich w dzień. A później dziecko zaczyna szukać głębiej i wraz z wiekiem dowiaduje się coraz więcej.
Tego lata bardzo często zaczynaliśmy skakać na trampolinie wczesnym wieczorem, gdy dopiero zaczynało robić się ciemno i na niebie było widać tylko najjaśniejsze obiekty astronomiczne. Kończyliśmy leżąc na niej i obserwując jak stopniowo niebo ciemnieje i wypełnia się kolejnymi świetlnymi punktami. Widzieliśmy jak samoloty przecinają ciemny nieboskłon we wszystkich kierunkach. Wymyślaliśmy własne gwiazdozbiory i ich nazwy.
ASTRONOMIA I KSIĄŻKI
Tematyka kosmosu towarzyszy nam nieprzerwanie od kilku lat i poznajemy ją korzystając z różnych źródeł wiedzy i różnych aktywności. W naszej biblioteczce znajduje się kilka pozycji dotyczących astronomii i przystosowanych do różnego wieku zainteresowanego.
„W dzień i w nocy” Bawidoc
Pierwszą książką, która pomagała Jaśkowi a teraz Olkowi odpowiadać na pytania związane z astronomią jest „W dzień i w nocy” wydawnictwa Bawidoc. Jest to interaktywna książeczka z otwieranymi okienkami, rozkładanymi stronami i ruchomymi elementami, które w prosty i ciekawy sposób tłumaczą trudne zagadnienie zmiany dnia na noc i odwrotnie.
Później pojawiła się „Bardzo ilustrowana HISTORIA ASTRONOMII” wydawnictwa Papilon. Tutaj już mamy dużo więcej informacji opowiadających o tym skąd się wzięła astronomia i jaka jest jej historia, czym są gwiazdy, księżyc, planety, o podboju kosmosu przez ludzi, o technologiach i historii wszechświata. Znajdziemy tu piękne zdjęcia, zabawne rysunki i wiele ciekawostek. Na końcu znajdują się Kalendarium astronomii, mapy nieba oraz słowniczek z najtrudniejszymi pojęciami. „Historię astronomii” można czytać w kolejności, ale także wybierając rozdziały lub tematykę i powracać do niej, gdy tylko chcemy coś sprawdzić albo sobie przypomnieć.
W naszej domowej biblioteczce posiadamy też piękne wydania albumowe, które można oglądać godzinami.
Jednak największym hitem była i jest niezwykła pod wieloma względami książka zilustrowana i napisana przez tandem artystyczny Aleksandrę i Daniela Mizielińskich „Tu jesteśmy” wydana przez Znak emotikon. Zakochaliśmy się w niej od pierwszego wrażenia i czytaliśmy ją już wiele razy i myślę, że będziemy do niej wracać. Wyróżniają ją przede wszystkim genialne ilustracje wykonane na podstawie zdjęć. Poznajemy tematykę związaną z otaczającym nas wszechświatem i naszym w nim miejscu. Bardzo dużo miejsca poświęcono tematyce podboju kosmosu przez człowieka, zadaniom astronauty, szkoleniom i przygotowaniu jakie przechodzą zanim polecą na międzynarodową stację kosmiczną. Mizielińscy zawarli w swej książce ogromną ilość wiedzy, którą przekazują ustami naukowców, kosmonautów, astronomów i innych ludzi związanych z astronomią. Na okładce możemy przeczytać taki opis: „Kosmiczne wyprawy, wizje i eksperymenty. Książka dla młodych naukowców i marzycieli, którzy lubią patrzeć w gwiazdy”. A dzięki tej książce Jaś nie tylko lubi patrzeć w gwiazdy, ale też zaczął marzyć o locie na Marsa.
Kolejną pozycją jest już trudniejsza i bardziej wymagająca książka autorstwa Tomasza Rożka pt. „KOSMOS. Nauka to lubię”. Jest to opowieść o tajemniczym i niezwykłym wszechświecie podana w taki sposób, że każdy czytelnik z wielką przyjemnością będzie ją wręcz pochłaniał. Podzielona została na siedem rozdziałów przybliżających skomplikowaną widzę na temat tego, czego często nawet nie możemy sobie wyobrazić. Czym są czarne dziury? Gdzie znajdują się granice Układu Słonecznego? Jak świecą gwiazdy? Skąd biorą energię? Jak powstawały galaktyki? I wiele innych. Tekst książki przedzielony jest dialogami autora z jego dziećmi, które prowokują go do naukowych wywodów i wyjaśniania trudnych zagadnień. W „Kosmosie” możemy też pooglądać przepiękne zdjęcia planet, galaktyk, bakterii, wulkanów, a na zakończenie fotografie wykonane przez teleskop Hubble’a.
A teraz odkryliśmy też gazetę „Młody Technik”, w której oprócz artykułów o astronomii mamy wiele ciekawych rzeczy do czytania. W ostatnim wydaniu piszą o odkryciu i potwierdzeniu obecności wody na Marsie.
Poza czytaniem książek o kosmosie lubimy też pograć rodzinnie w grę planszową Układ Słoneczny. Gra polega na przemierzaniu przestrzeni kosmicznej od najdalej położonego Plutona aż do Słońca. Wygrywa ten, kto pierwszy dotrze do naszej gwiazdy i zbierze po drodze najwięcej trójwymiarowych kartoników z planetami i innymi obiektami kosmicznymi. Do gry dołączony jest plakat z Układem Słonecznym.
Książki książkami, ale poznawanie tajemnic kosmosu na żywo to jest dopiero atrakcja. Co rok wędrujemy w góry zdobywając szczyt Beskidu Wyspowego o nazwie Lubomir, na którym znajduje się odbudowane i oddane do użytku w 2007 roku Obserwatorium Astronomiczne im. Tadeusza Banacha. (Tutaj możecie więcej poczytać o jego historii i obecnej działalności.) Już kilka razy byliśmy na prezentacji, ale tylko raz mieliśmy tyle szczęścia, że pogoda nam sprzyjała i mogliśmy pooglądać Słońce i mogliśmy to robić długo i dokładnie, bo było nas tylko kilka osób. Na mnie zrobiło to ogromne wrażenie móc popatrzeć na Słońce i zaobserwować wybuchy na nim. Jasiek był wniebowzięty, co widać na zdjęciach. Może kiedyś się zmobilizujemy i wybierzemy na nocne obserwowanie nieba…
ASTRONOMIA I SZTUKA
Nie byłabym sobą gdybym tematyki astronomii nie zgłębiła plastycznie z moimi własnymi dziećmi i tymi szkolnymi. Dlatego w drugiej części mojego wpisu chciałabym Wam zaproponować kilka zabaw plastycznych.
Bibułowe księżyc i słońce
Razem z Olusiem wykonaliśmy księżyc i słońce używając prasowanej bibuły. Odrysowałam duży talerz na białej i na czarnej kartce i posmarowałam je klejem, a Oluś targał i przyklejał białą bibułę na czarny karton tworząc Księżyc, a żółtą, czerwoną i pomarańczową tworząc Słońce. Zabawa prosta i bardzo wciągająca.
Układ słoneczny z masy papierowej
W szkole z klasą Jasia wykonaliśmy Układ Słoneczny z masy papierowej. Do jego wykonania potrzebne są balony, gazety, mąka i woda oraz farby. Trzeba przygotować masę z mąki i wody i pociąć gazety na paski różnej grubości i długości. Najpierw dmuchamy balony różnicując wielkość planet. Układamy je w wiadereczkach i pokrywamy całość najpierw masą klejącą, a potem gazetami. W ten sposób nakładamy kilka warstw. Zostawiamy do wyschnięcia przynajmniej 24 godziny. Gdy planety są suche malujemy je farbami, a słońce wyklejamy bibułą, a następnie przebijamy balony i układ słoneczny można zawiesić.
Odyseja kosmiczna
Innym razem dzieci wyruszyły na kosmiczną odyseję malując farbami swoje wyobrażenie kosmosu. Na czarnym kartonie stworzyli przepiękne galaktyki.
Rakiety z kartonowych rolek
Co by to było za poznawanie kosmosu bez rakiet, które wynoszą kosmonautów na orbitę. Nasze rakiety zrobiliśmy z rolek po papierze toaletowym i kolorowego papieru. Najpierw skleiłam malarską taśmą klejącą po dwie rolki, które następnie dzieciaki ozdabiały według własnego uznania używając kolorowych papierów i bibuły. Czubki zrobiliśmy z kartoników i przykleiliśmy klejem na gorąco żeby się dobrze trzymały. I powstały takie oto przepiękne i kolorowe rakiety kosmiczne:
ASTRONOMIA I NOWE TECHNOLOGIE
W ostatnim tygodniu Jaś sam z siebie postanowił zrobić prezentację na swoim tablecie o planecie Merkury w PowerPoincie, którą ma zamiar zaprezentować w szkole.
Teraz dzięki różnym genialnym programom telewizyjnym takim jak Discovery i Planet+ możemy oglądać filmy dokumentalne o tematyce astronomicznej. Ostatnio oglądamy serię „Tajemnice wszechświata”, są to krótkie 30 min filmiki każdy opowiadający o jednym zagadnieniu, jak np. czarne dziury, księżyc, wulkany na planetach Układu Słonecznego, i inne. Twórcy przy użyciu animacji komputerowych w interesujący sposób przedstawiają tajemnice kosmosu. O serii możecie poczytać tutaj.
Oglądaliśmy także filmy fabularne o tematyce kosmicznej amerykański „Apollo 13” z Tomem Hanksem o misji na księżyc, która zakończyła się niepowodzeniem, gdyż niestety nie udało im się dotrzeć do księżyca. Z powodu eksplozja zbiornika z tlenem w module serwisowym toczyła się walka o życie i powrót załogi na Ziemię. Dziś natomiast widzieliśmy rosyjski film o pierwszym człowieku w kosmosie Jurim Gagrinie przedstawiający jego lot na orbitę i życiorys. A wszystko zaczęło się od marzeń małego chłopca o byciu pilotem…
Zatem niech marzenia naszych dzieci będą zalążkiem pasji w dorosłym życiu!!!!
I zapraszam na blogi pozostałych uczestniczek:
Kosmicznie bogata biblioteczka, wszechświat jest u was.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uklad sloneczny z masy papierowej przepiekny i taki realny.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oooo…takiej pozycji jak Wasza książeczka z okienkami nam brakowało! Zapisuje tytuł 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnóstwo bardzo fajnych książek i po raz kolejny natykam się na kosmiczną pozycję z okienkami, w okienkach jest jednak coś bardzo wabiącego 🙂 I widzę, że fascynacja techniką u starszaka nadal górą ^_^ Ale i prace plastyczne rewelacja, szczególnie podobają mi się rakiety, bo z rolek po papierze toaletowym można przecież zrobić wszystko 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Super…ile wspaniałych książek udało Wam się znaleźć 😉 piękna wystawa galaktyk i rakiet….a Układ Słoneczny z masy papierowej cudny (y)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mizielińscy! Jakże mogłam o nich zapomnieć! Zaraz lecę wyciągnąć „Tu jesteśmy” z półki na książki, będzie czekało na jutrzejsze popołudnie.
PolubieniePolubienie
Super ksiazki! Swietne propozycje!!! Rakieta z rolki tez miala u nas byc, ale zabraklo czasu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
bardzo fajny i różnorodny Wam wyszedł warsztat:-) Super!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Warsztat genialny! Wystawa prac dzieci to super pomysł. No i prezentacja multimedialna. Szacun!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo ciekawy warsztat 🙂
PolubieniePolubienie
Pingback: Czary z papieru | MAMA AGA, sztuka i dzieciaki